Kiedy w lipcu ubiegłego roku policja zgodziła się na publikację wizerunku dziewięciu mężczyzn podejrzewanych o pedofilię, ich zdjęcia obiegły media w całej Europie. I to m.in. dzięki temu udało się ich teraz zatrzymać.
Jeden z zatrzymanych na stałe mieszkał już w Wielkiej Brytanii, ale postanowił odwiedzić rodzinę w Polsce na święta. I wtedy wpadł. Tak jak sześciu pozostałych podejrzanych, usłyszał zarzut dotyczący przestępstw pedofilskich.
Polski muzyk w rękach policji - jest podejrzany o pedofilię. Wpadł, umawiając się z nieletnią
Podejrzani działali w zmowie. Policjanci poznańskiego CBŚP ustalili, że wyszukiwali swoje ofiary za pośrednictwem forów internetowych i portali społecznościowych. W ten sposób nawiązywali znajomość z dziećmi po czym namawiali je do rozbierania się i wykonywania różnych czynności o charakterze seksualnym przed kamerkami internetowymi i komunikatorami.
Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyźni mieszkali w kilku województwach – opolskim, zachodniopomorskim, śląskim i lubelskim. Plikami wymieniali się za pośrednictwem specjalnie do tego dedykowanych kanałów przesyłu danych i poczty elektronicznej.
Podczas przeszukań mieszkań zatrzymanych, policjanci znaleźli i zabezpieczyli komputery, dyski przenośne, pendrivy i płyty CD oraz DVD zawierające treści pedofilskie.
Jak zapowiada policja, to nie koniec śledztwa prowadzonego już od ponad dwóch lat. Od początku wiadomo było bowiem, że pierwsi podejrzani namierzeni już w 2014 i następnie w 2015 roku m.in. w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Prawdopodobnie macki pedofilskiej siatki sięgają Norwegii i Irlandii. Do tej pory zatrzymano już 22 osoby, ale dla dobra śledztwa policja nie ujawnia wielu szczegółów.
Trzymamy rękę na pulsie - O tym się mówi!
