Wystarczyła sekunda nieuwagi i dziecko wypadło przez okno. Jak do tego doszło?
Uważajcie na moskitiery!
11-miesięczna Madeline wypadła niedawno z okna na drugim piętrze budynku, gdzie spędzała czas w domu u swojej nani. Opiekunka natychmiast wezwała pogotowie i matkę dziewczynki, która z przerażeniem wspomina moment dotarcia na miejsce wypadku.
Kiedy przyjechałam na miejsce, zobaczyłam leżącą na podjeździe moskitierę – wiedziałam wtedy, że moje dziecko wypadło razem z nią
– relacjonuje Erin Cumiskey.
Okazało się, że Madeline bawiła się przy oknie. W pewnym momencie musiała popchnąć moskitierę i wraz z nią wypaść na zewnątrz. Miała dużo szczęścia w nieszczęściu: upadek z drugiego piętra spowodował u niej pęknięcie czaszki i uraz wątroby, ale dziewczynka przeżyła. Teraz wraca już do zdrowia.
Erin Cumiskey, mama Madeline, opublikowała na Facebooku zdjęcia dziecka i przestrzega innych rodziców, by uważali na swoje pociechy. Przypomina, że – zgodnie z tym, co mówią lekarze – wypadki podobne do tego, który przytrafił się jej córeczce, wcale nie są rzadkością. Medycy apelują zaś, by nigdy nie pozostawiać dziecka przy otwartym oknie. Nawet wtedy, gdy ma ono moskitierę, gdyż nie jest ona żadnym zabezpieczeniem. Warto też zwracać uwagę na to, jak w domu ustawione są meble i czy przypadkiem nie umożliwiają one maluchowi wspinanie się po nich na parapet.
Pamiętajmy: moskitiera to nie krata w oknie – jest wprawdzie w stanie zabezpieczyć dom przed wlatywaniem do niego owadów, ale nie ochroni dziecka przed wypadkiem.
Pierwsza w Polsce porodówka dla matek chcących urodzić nieuleczalnie chore dzieci. Gdzie powstanie?
