Akcja świąteczna w Centrum Zdrowia Dziecka - szczegóły akcji

Chore dziecko fot. Fotolia.pl
Centrum Zdrowia Dziecka zna każdy. Teraz dzieciaki z oddziału chemoterapii potrzebują naszej pomocy.
Karolina Kalinowska / 29.11.2016 14:55
Chore dziecko fot. Fotolia.pl

Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie zna chyba każdy. Przed Świętami jest tam mnóstwo Mikołajów, gwiazd, zdjęć i prezentów. Jest też miejsce szczególne, gdzie pacjenci zmieniają się codziennie. To Oddział Dzienny Chemioterapii, który przyjmuje pacjentów w wieku od 0 do 20 lat.

Inspirująca akcja z poznańskiej podstawówki. Inne szkoły powinny brać z niej przykład

Pani Maria, która jako oddziałowa pracuje tam od wielu lat i mówi, że to miejsce szczególne, głównie ze względu na  dużą rotację pacjentów. Mimo wsparcia sponsorów ciężko jest obdarować każde dziecko, bo codziennie przychodzi ktoś nowy. Przez oddział przewija się około 100 małych (młodych) pacjentów tygodniowo -  część nowych i część takich, którzy cyklicznie przychodzą na chemioterapię.

Zbiórka prezentów dla dzieci z Centrum Zdrowia Dziecka

Co zbieramy? Mazaki, kredki, plastelinę, książeczki z naklejkami, kolorowanki, gumy Mamba i lizaki (zmieniają smak w ustach po chemioterapii). Pamiętajmy również o produktach bez cukru dla dzieci na dietach lub zwyczajnie po to by rodzice mieli wybór czy chcą, aby dziecko dostało słodycz, czy nie. Jednak nie zapominamy również o nastoletnich pacjentach - książki dla młodzieży, kosmetyki dla chłopców i dziewcząt, co tylko wpadnie wam do głowy. Pamiętajcie, że nie zbieramy pluszaków!

Torebki na prezenty dorzucamy oddzielnie. Panie, które tam pracują, podzielą wszystko tak, aby każdy dostał mały upominek.

Zbiórka trwa do 6 grudnia. Akcja już spotkała się z ogromnym zainteresowaniem internautów. Jednak nigdy nie będzie nas za dużo!

Wszystkie najważniejsze informacje: miejsca zbiórki i osoby, z którymi należy się kontaktować znajdziecie tutaj.

Pewnie zastanawiacie się, dlaczego piszę o tej akcji i dlaczego biorę w niej udział? Bo sama miała wątpliwą przyjemność leżeć na oddziale chemioterapii i doskonale wiem, jak to wygląda. Ból, łzy i cierpienie. Dzięki takim inicjatywom na buziach tych dzieci choć na chwilę pojawi się uśmiech. Będą miały szansę zapomnieć o swojej chorobie i wymagającym niezwykłej wytrzymałości leczeniu.

Chłopaki nie płaczą? Brednie! Łzy są oznaką siły i pasują do prawdziwych mężczyzn

Redakcja poleca

REKLAMA