Kim są w Polsce „osoby specjalnej troski”? Anna Kowalczyk o dyskryminacji

mózg fot. Fotolia
Profesor uniwersytecki postuluje w poważnej gazecie dyskryminację osób z zaburzeniami psychicznymi na uczelniach, a Prezes Polski w wywiadzie radiowym nazywa przeciwników politycznych „osobami specjalnej troski”. Komuś się chyba coś mocno pomyliło.
Anna Kowalczyk / 27.01.2017 08:41
mózg fot. Fotolia

Przydługi wywód profesora Nowaka - wykładowcy filozofii na Uniwersytecie w Białymstoku - wywiedziony z anegdoty o jednym (słownie jednym), studencie z zespołem Aspergera, który rzekomo utrudniał jego nieistniejącemu koledze Zdzisiowi prowadzenie zajęć, bo czasem coś krzyknął albo zaśmiał się w nieodpowiednim momencie, miał chyba na celu rozpoczęcie ogólnonarodowej dyskusji o tym, czy przypadkiem nie zablokować osobom z zaburzeniami psychicznymi wstępu na wyższe uczelnie.

Świat jest pełen niezwykłych kobiet, Polska też jest ich pełna! Teraz Polka! - nowy cykl dokumentalny na Polki.pl

Zdaniem profesora osoby te i tak niewiele się nauczą, bo są chore i „niezdolne do pojmowanie abstrakcyjnych pojęć”, a przyjmowanie ich na wyższe studia to li tylko uleganie „ideologii poprawnościowo-progresywistycznej”, na której tracą „normalni” studenci, a już zwłaszcza ich światli profesorowie.

W tej całej historii prawie wszystko jest smutne - i to, że nauczyciel akademicki nie ma pojęcia czym jest zespół Aspergera (nie żadną chorobą!) i że nawet nie próbuje się dowiedzieć. Także to, że na jednym oddechu używa określeń takich jak choroba, obłęd, niepoczytalność czy wariat, bez choćby chwili namysłu nad tym, co naprawdę znaczą i czy są adekwatne. A najsmutniejsze chyba, że redaktor naczelny dziennika, w którym skandaliczny i błyskawicznie skompromitowany tekst opublikowano, broni go tyleż niezawodnym, co bałamutnym argumentem wolności słowa.

Buc będzie bucem. Nawet jeśli zostanie prezydentem. Donaldowi Trumpowi brak manier - mamy to na filmie.

Cieszyć może jedynie, że anegdotyczny kolega dr Zdzisio (alter ego Nowaka?) nie spotkał się na swej uczelni ze zrozumieniem, a jej władze oferowały wsparcie psychologiczne raczej jemu, niż „kłopotliwemu” studentowi. Cieszy też, że zarówno macierzysta uczelnia prof. Nowaka jak i wszystkie chyba możliwe środowiska naukowe w Polsce stanowczo odcięły się od publikacji nazywając ją „niegodną nauczyciela akademickiego mieszaniną ignorancji oraz teorii społecznych budzących jak najgorsze skojarzenia”.

Osoby z zaburzeniami ze spektrum autyzmu (ASD), ich rodzice i opiekunowie poczuły się głęboko dotknięte publikacją i zawartymi w niej tezami i w liście otwartym przypomniały, że dylemat „Czy orzeczenie o zespole Aspergera powinno być barierą w edukacji?” został już „dawno rozstrzygnięty zapisami w Konstytucji RP, Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych, Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami”.
Podkreślają przy tym, że „jeżeli jest potrzebna publiczna debata, to raczej powinna ona dotyczyć postrzegania tych osób (…) przez ogół społeczeństwa. Osoby z ASD stanowią 1% populacji, diagnoz przybywa z każdym dniem. Nie można udawać, że tych osób nie ma”. Osób z rozmaitymi zaburzeniami psychicznymi jest zresztą w Polsce znacznie więcej – według badania EZOP z 2012 r. co najmniej jedno zaburzenie psychiczne w ciągu całego życia wystąpiło u 23,4 proc. badanych – czyli ponad 6 milionów Polaków. Ale łatwiej jest przecież udawać, żeśmy wszyscy jednakowi.

Jedno co w nieszczęsnym tekście profesora zasługuje na uwagę to przypomnienie źródłosłowu określenia wariat – od łacińskiego varius, czyli różny, rozmaity. Inny po prostu. I choć wiem, że najłatwiej żebyśmy wszyscy byli tacy sami i jak najprostsi w obsłudze, a na zajęciach akademickich mieli „wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć wykładowcy”, to dziękuję losowi/naturze/Bogu (jak kto woli) za co najmniej paru aspergerowców – za Mozarta, Einsteina, za Warhola. I za wszystkich pozostałych też. Ci, których znam są mądrzejsi i bardziej wartościowi od niejednego profesora.

Co do powiedzenia Polkom ma Anna Kowalczyk aka Boska Matka? Dowiecie się u nas!

Redakcja poleca

REKLAMA