Akcja #metoo #jateż ma rewolucyjną moc

metoo fot. Fotolia
Mój syn powiedział, że akcja #metoo jest na miarę protestu Rosy Parks (Afroamerykanki, która została aresztowana za to, że nie ustąpiła miejsca białemu mężczyźnie w autobusie, w czasach, gdy obowiązywała segregacja rasowa). Moja córka usłyszała ode mnie wstrząsającą historię z mojego dzieciństwa. Mam nadzieję, że jesteśmy świadkami prawdziwej rewolucji!
Magda Roszkowska / 20.10.2017 15:34
metoo fot. Fotolia

Miałam wtedy kilka lat. Może 7, maks 9. Bawiłam się z młodszą o dwa lata przyjaciółką, koleżanką z podwórka. Mieszkałyśmy na Saskiej Kępie w Warszawie. Najfajniejszym miejscem zabaw były tereny nad Wisłą. A tak naprawdę wrak statku wycieczkowego, który stał na brzegu. Tam zaczepił nas młody facet. Zaproponował, żebyśmy pobawili się w lekarza. Ja się bałam, czułam, że to nie jest okej. Ale moja koleżanka się zgodziła.

#Metoo obudziło koszmarne wspomnienia

Wziął ją za rękę i poszli za jakąś ścianę. Po chwili mnie zawołali. Ona stała przy ścianie, miała zdjęte spodnie i bieliznę. On klękał i całował ją w cipkę. Lizał, tak ohydnie. I mówił, że to nic złego, że bada ją czy wszystko dobrze. Serce mi waliło (teraz cała się trzęsę, gdy sobie to przypominam), powiedziałam, że źle robi i błagałam koleżankę, żeby wracała ze mną do domu. Ona nie chciała. Ale wyglądała na przestraszoną. Do końca życia będę miała wyrzuty sumienia, że nic nie zrobiłam. Że pozwoliłam, żeby on to robił.

O co chodzi w akcji #metoo/#jateż

Potem widywałam go na osiedlu wiele razy. Kiedy miałam kilkanaście lat, szłam wieczorem do telefonu (tak, do budki!), on szedł naprzeciwko mnie. Bałam się okropnie. I słusznie. Przechodząc obok mnie, złapał mnie za krocze. Płakałam i nikomu nie powiedziałam. 

To nie były jedyne chwile w życiu, gdy byłam molestowana. Na przykład kilka tygodni temu, w czasie porannego spaceru z psem, zaczepił mnie facet, który się onanizował. Warszawskie osiedle. Stał wśród drzew, obok kościoła... 

„Już nie milczę. Już nie obwiniam siebie” - wstrząsające historie kobiet związane z akcją #metoo/#jateż

Ale te wspomnienia z dzieciństwa są najgorsze. Wiecie, że do dziś, kiedy jadę Wałem Miedzeszyńskim boję się patrzeć w tym miejscu na brzeg Wisły (choć wrak statku został usunięty kilka lat temu)?  

#Metoo zachęca do szczerych rozmów

Wczoraj odważyłam się opowiedzieć o tym córce. Jagoda ma 13 lat i jest cudowną, bardzo mądrą dziewczyną. Rozmawiamy o wszystkim. Niby. 

Akcja #metoo uświadomiła mi, że nigdy nie pytałam córki, czy spotkała się z molestowaniem. Oczywiście, kiedy była młodsza, czytałam jej mądre książeczki o „złym dotyku”, uświadamiałam, że nie wolno zgadzać się, by ktokolwiek dotykał ją, by proponował, aby ona dotykała czy patrzyła na coś, czego nie chce. Uczyłam, że ma głośno krzyczeć, kopać i nigdy nie czuć się winna...

Ale pytania o to, czy coś nieprzyjemnego ją spotkało nigdy nie zadałam. Do wczoraj. Opowiedziałam też koszmarną historię ze statku. Czuję, że to było dla nas obu bardzo ważne. 

Mam nadzieję, że mój syn ma rację. Że jesteśmy świadkami ważnej pokojowej rewolucji. Akcja #metoo rośnie z każdym dniem. Nie maleje, rośnie! W pierwszych 24 godzin aż 12 mln kobiet udostępniło te słowa na Facebooku. W kolejnych dniach były to setki milionów. Nie możemy tego ignorować! 

Rozmawiajcie o akcji #metoo z dziećmi! Z córkami i synami! Tłumaczcie, uczcie. To jest najważniejsze! Tylko edukacja może zmienić na dobre nasze realia. 

Polecamy! Czy 40 penisów narysowanych w zeszycie koleżanki to molestowanie? 

 

Warto wiedzieć!

Wspomniana wcześniej Rosa Parks zmieniła życie wielu ludzi i doprowadziła do zmiany prawa

Rosa Parks była dzielną kobietą, która nie zgodziła się ustąpić miejsca siedzącego białemu mężczyźnie. Działo się to w 1955 roku. Kierowca autobusu wezwał policję oburzony zachowaniem kobiety. Została aresztowana. Sprawa trafiła do sądu. Uznano, że Rosa złamało prawo. Kobieta skierowała jednak sprawę do Sądu Najwyższego. Ten uznał, że przepisy o segregacji rasowej w autobusach (specjalnych miesjcach dla białych i kolorowych) są niezgodne z konstytucją. 

W dniu rozprawy w szkołach dla czarnoskórych dzieci rozdano ulotki nawołujące do bojkotu autobusów miejskich. Akcja okazała się dużo większym sukcesem, niż spodziewali się organizatorzy... 

Czym jest molestowanie seksualne?

To każde nieakceptowane zachowanie, którego celem jest poniżenie lub naruszenie godności drugiej osoby odnoszące się do jej płci lub mające charakter seksualny. Molestowanie często łączy się z poczuciem władzy wobec drugiej osoby. Na molestowanie seksualne mogą składać się nie tylko niepożądany kontakt fizyczny, niechciany dotyk, „obmacywanie”, ale również m.in.: 

  • obelgi, uwagi, żarty, insynuacje z erotycznym podtekstem,
  • niewłaściwe komentarze na temat ubioru, wyglądu, wieku, stanu cywilnego,
  • posługiwanie się seksualnymi skojarzeniami,
  • nieakceptowane propozycje i sugestie,
  • nieprzyzwoite komentarze, gesty i spojrzenia,
  • dotykanie o charakterze seksualnym (przytulanie, poklepywanie, obejmowanie, podszczypywanie),
  • umieszczanie we wspólnej przestrzeni kalendarzy, plakatów, zdjęć itp. przedstawiających akty kobiece/ męskie,
  • przesyłanie liścików i e-maili z treścią o podtekście erotycznym.

Mimo że 80% kobiet i 54% mężczyzn uważa, że molestowanie w przestrzeni publicznej jest ważnym problemem, to jednak aż 81% ofiar nigdy nie zgłosiło faktu molestowania policji, a zachowania podpadające pod kategorię molestowania w przestrzeni publicznej są w naszym społeczeństwie aprobowane kulturowo.

 

(Joanna Roszak, Greta Gober, Hollaback Polska "Molestowanie w przestrzeni publicznej"). Źródło: Fundacja Feminoteka)

Redakcja poleca

REKLAMA