Kosmetyk po terminie

Choć zwykliśmy wyrzucać mleko czy jogurt po upływie daty przydatności do spożycia, kosmetyki niestety stosujemy bez umiaru i często ze szkodą.
/ 30.03.2009 09:10
Choć zwykliśmy wyrzucać mleko czy jogurt po upływie daty przydatności do spożycia, kosmetyki niestety stosujemy bez umiaru i często ze szkodą.

Co takiego może się stać z przeterminowanym kremem? Otóż im dłużej otwarty jest preparat, zwłaszcza taki, do którego często wkładamy palce, tym więcej gromadzi się w nim bakterii. Jest to proces nie do uniknięcia a konsekwencje tym poważniejsze, im więcej osób używa tego samego kosmetyku. W efekcie zamiast walczyć z niedoskonałościami cery fundujemy sobie infekcje, a zamiast pomagać nadwrażliwej skórze, narażamy ją na podrażnienia.

Kosmetyk po terminie

Data trwałości kosmetyku to jednak nie wybity na opakowaniu numerek, ale czas od pierwszego otwarcia opakowania. Może się więc zdarzyć, że choć tusz jest ważny do 2010 roku, należy go wyrzucić rok wcześniej. Na pewno zaś takie symptomy jak zmiana zapachu czy konsystencji kosmetyku powinny być bezwzględnym sygnałem alarmowym. Pamiętajmy również, aby pod żadnym pozorem nie trzymać buteleczek i kremów na słońcu – światło niszczy substancje konserwujące i z dobroczynnego specyfiku mamy niebezpieczną bombę potencjalnych zarazków.

Kiedy więc żegnamy się z ulubionymi kosmetykami makijażowymi?
W przypadku pudrów i cieni do oczu – 2 lata od otwarcia, podkłady, szminki, konturówki – 1 rok, tusze i eyelinery – 3 miesiące, gąbeczki do aplikacji wymieniamy raz w tygodniu!
W przypadku kosmetyków pielęgnacyjnych wskazówka dopuszczalnej używalności od momentu otwarcia zwykle znajduje się na opakowaniu.

Agata Chabierska

Redakcja poleca

REKLAMA