nasiona kawy kielkowanie HELP!!!

napisał/a: ~Justyna 2005-05-03 09:19

hej wszystkim znawcom roslinek
mam straszny problem z kielkowaniem nasionek kawy. Juz drugi raz sie za
to zabieram, robie im cieplarniane warunki, podlewam przykryte i czekam
prawie miesiac - i .... nic :((((

Co trzeba zrobic zeby one wykielkowaly ???!!!

strasznie mi zalezy na tym drzewku kawowym a nie chcialabym kupowac
nowego. Czy ktos moglby mi pomoc, poradzic cos ?

pozdrawiam
Justyna
napisał/a: ~Basia Kulesz" 2005-05-03 09:29
>
> hej wszystkim znawcom roslinek
> mam straszny problem z kielkowaniem nasionek kawy. Juz drugi raz sie za
> to zabieram, robie im cieplarniane warunki, podlewam przykryte i czekam
> prawie miesiac - i .... nic :((((
>
> Co trzeba zrobic zeby one wykielkowaly ???!!!
>
> strasznie mi zalezy na tym drzewku kawowym a nie chcialabym kupowac
> nowego. Czy ktos moglby mi pomoc, poradzic cos ?
>
Powinnam Cię odesłać do archiwum....nasiona kawy bardzo szybko tracą zdolność
do kiełkowania (miesiąc albo dwa, dokładnie nie pamiętam - archiwum!) i wobec
tego, jeśli nie masz świeżych nasion, to raczej się kiełkowanie nie uda

Pozdrawiam, Basia.

--
napisał/a: ~random name" 2005-05-03 21:55

Użytkownik "Justyna" napisał w wiadomości news:d578lb$7tc$1@node2.news.atman.pl...
>
> hej wszystkim znawcom roslinek
> mam straszny problem z kielkowaniem nasionek kawy. Juz drugi raz sie za
> to zabieram, robie im cieplarniane warunki, podlewam przykryte i czekam
> prawie miesiac - i .... nic :((((
>
> Co trzeba zrobic zeby one wykielkowaly ???!!!
>
> strasznie mi zalezy na tym drzewku kawowym a nie chcialabym kupowac
> nowego. Czy ktos moglby mi pomoc, poradzic cos ?
>


Nie zawsze nasiona tak odrazu nadaja do wysiewu.
Czesto aby przysposobic je do kielkowania
stosuje sie zabiegi: stratyfikacja, skaryfikacja, jaryzacja.

Jak maja sie sprawy z nasionami kawy? Sam jestem ciekawy.

napisał/a: ~Guru 2005-05-03 22:29
On Tue, 3 May 2005 21:55:03 +0200, "random name"
wrote:


>Nie zawsze nasiona tak odrazu nadaja do wysiewu.
>Czesto aby przysposobic je do kielkowania
>stosuje sie zabiegi: stratyfikacja, skaryfikacja, jaryzacja.
>
>Jak maja sie sprawy z nasionami kawy? Sam jestem ciekawy.

Ja po 3 próbach poległem.
--
Guru
napisał/a: ~Justyna 2005-05-04 07:48

>
> Powinnam Cię odesłać do archiwum....nasiona kawy bardzo szybko tracą zdolność
> do kiełkowania (miesiąc albo dwa, dokładnie nie pamiętam - archiwum!) i wobec
> tego, jeśli nie masz świeżych nasion, to raczej się kiełkowanie nie uda
>
> Pozdrawiam, Basia.
>

alez ja Basiu przejrzalam archiwum i nic konkretnego nie znalazlam :((
wiem ze one sa bardzo nietrwale - i nawet producent wyslal mi ponownie
ziarenk z waznoscia do 2007 roku...
i czeeekam i czeeeekam
a tak mi zalezy :((

Justyna
napisał/a: ~Przemek" 2005-05-04 23:19
Justyna wyskrobał(a):

> hej wszystkim znawcom roslinek
> mam straszny problem z kielkowaniem nasionek kawy. Juz drugi raz sie
> za to zabieram, robie im cieplarniane warunki, podlewam przykryte i
> czekam prawie miesiac - i .... nic :((((
>
> Co trzeba zrobic zeby one wykielkowaly ???!!!
>
> strasznie mi zalezy na tym drzewku kawowym a nie chcialabym kupowac
> nowego. Czy ktos moglby mi pomoc, poradzic cos ?


...myśle że przede wszystkim trzeba miec baaaaaaaaardzo duzo
cierpliwości...ja czekałem ok.2-3 miesiecy na wykiełkowanie, z 6 nasion 4
sie przyjeły i w chwili obecnej drzewka mają już ok. 20 cm
wysokości...natomiast co do samych zabiegów to nasionka zasadziłem do
zwykłej kratki z kartonu, takiej do wysiewu roslin, zaleca sie najpierw
namoczyć nasiona w letniej wodzie ale ja pominąłem ten proces...pdłozem była
zwykła ziemi kupiona w obi, taka standardowa mieszanka ze tak
powiem...zasadzone nasionka umiesciłem w małym terrarium w celu utrzymania
wysokiej wilgotnosci powietrza ale oczywiscie przy zachowaniu cyrkulacji
powietrza aby nie wdała sie pleśń...później tylko nalezy podlewać
przegotowana, odstana wodą i czekać, czekac jeszcze raz czekać...nalezy
tylko zwrócić uwage na to aby gdy nasionka juz wykiełkują i wzniosa sie
kilka cm ponad powierzchnie trzba pomóc im "wyjść" z ubranka, mianowicie
nasiona kawy posiadaja bardzo twarda "skorupke" i jak zauwazyłem bez naszej
ingerencji roslinka moz sobie nie poradzić sama i zdechnie nam (tak sie
stało z moim jednym nasionkiem). Nie wiem cóż mógłbym jeszcze
powiedzieć...obecnie drzewka są juz w doniczkach, trzymam je na południowym
parapecie prawie w bezposrednim Słońcu obok kaktusów i maja sie bardzo
dobrze, choć w warunkach naturalnych kawa jest zwykle w lekim cieniu,
oslonieta wiekszymi drzewami...Podlewam drzewka tylko i wyłacznie
przegotowana i odstana woda (kawa nie lubi twardej wody), od czasu do czasu
zraszam i nawoze biohumusem...(zaleca sie nawozy dla różaneczników) Jak
znajde troche czasu to porobie zdjecia roslinek i wrzuce na stronke...Na
koniec życze powodzenia i duuuużo cierpliwości...

--
Pozdrawiam, Przemek