Ile kosztuje życie?
napisał/a:
~gość
2012-02-28 17:04
ile ludzi tyle opinii ile powinno byc to minimum Żeby można spokojnie przeżyc cały miesiąc.
ja mam tack rachunki (prAd, butla z gazem jako ze to wieś , internet, telefon, opłata za tv satelitarną) około 900 zł
jedzenie średnio miesiąc zamykam kwota 700 złotych
ok 300 złoty na paliwo (na cały miesiąc)
leki w zależności od miesiąca 150-200 złotych
lekarz około 100 złotych
miesięczni wynosi mi to w granicach 2200-2300
to co pozostaje ląduje na drugim koncie jako oszczędności
napisał/a:
KarolciaK
2012-02-28 17:40
to u nas tez tak jest i jeszcze do tego te polskie sklepy sa najdalej,trzeba jechac samochodem.potem jechac gdzie indziej po cos innego
napisał/a:
Aganesu
2012-02-28 17:58
Czynsz marzenie ;) A jaki macie metraż?
Wolałabym TV nie mieć ;)
Jak wszystkie inne niespodziewane wydatki...
Mąż oszczędza na paliwie jeżdżąc do pracy na zmianę z kolegą.
Ja zrezygnowałam z abonamentu w komórce na rzecz karty - chwalę sobie bardzo ;)
Mamy wszędzie żarówki energooszczędne ale powiem szczerze, że nie zauważyłam że mamy mniejsze rachunki...one sprawdzają się wtedy jak długo się świecą ponoć - a przecież w wc, łazience, kuchni i przedpokoju często się świeci i gasi światło...
Wolałabym TV nie mieć ;)
Jak wszystkie inne niespodziewane wydatki...
Mąż oszczędza na paliwie jeżdżąc do pracy na zmianę z kolegą.
Ja zrezygnowałam z abonamentu w komórce na rzecz karty - chwalę sobie bardzo ;)
Mamy wszędzie żarówki energooszczędne ale powiem szczerze, że nie zauważyłam że mamy mniejsze rachunki...one sprawdzają się wtedy jak długo się świecą ponoć - a przecież w wc, łazience, kuchni i przedpokoju często się świeci i gasi światło...
napisał/a:
chasia
2012-02-28 18:08
48 metrów.
napisał/a:
lisbeth871
2012-02-28 18:31
u mnie czynsz jest od 300 do 500 zł ( w zależności od spółdzielni i ilości osób zameldowanych)
napisał/a:
chasia
2012-02-28 18:41
u nas liczy się 4-5-6 zł za metr mieszkania w zależności od miejsca, w którym stoi blok.
napisał/a:
~gość
2012-02-28 19:05
Mocca, my olej kupujemy najczęściej 5l , cukier też patrzymy gdzie najtaniej i od razu 10kg i najczęściej najtaniej jest w Auchan biedronek ostatnio strasznie podróżal... Nie wiem jak lidl bo oprócz pesto to jakos mi nie podchodzą tamtejsze produkty
napisał/a:
kasia_b
2012-02-28 19:23
no to może się i ja wypowiem w takim temacie życiowym
my żyjemy w średnim mieście w Polsce B więc z zarobkami cienko ale koszty życia z deko tańsze w porównaniu ze Śląskiem czy Warszawą - wiem to po znajomych
miesięcznie mamy ok 2500 ale to dopiero od niedawna bo dostałam lekko podwyżkę ( pierwszą po 5 latach ) i M. siedzi po nadgodzinach i czasem dochodzimy do 3300 ale należy zauważyć, że odkąd pracuje zawsze mam w pracy jakąś pożyczkę do spłacenia - to nasz sposób na oszczędzanie - miesięcznie nie dałoby rady inaczej odłożyć - biorę większą kwotę jednorazowo co jest dużym zastrzykiem i często pieniądze lądują na lokacie a ja spłacam raty po 350-400zł - przez 5 lat pracy praktycznie nie było miesiąca kiedy wzięłabym pełną pensję zawsze coś spłacam, ale takim sposobem czujemy, ze coś się udało dołożyć na konkretny wydatek - tak więc jeśli macie w swoich zakładach pracy Kasy Zapomogowo-Pożyczkowe dowiedzcie się jakie mają warunki i warto jeśli możecie sobie z budżetu na to pozwolić
czasem mamy naprogramowe pieniądze typu prezenty na imieniny czy święta - teściowie zawsze dają kasę więc coś czasem dodatkowego wpada :P oczywiście zdarzają się dodatkowe nieprzewidywane wydatki ale to życie, ale za do lekarzy praktycznie wszystkich specjalistów mamy państwo - zawsze coś udaje mi się załatwić u siebie, jedyny prywatny to nasz lekarz od niepłodności i wszelkie badania z tym związane a trochę ich było
co do wydatków - ja tam to olewam do tego stopnia, ze wole nie wiedzieć bo i tak wiem, że co miesiąc oprócz rat pożyczki jakimś sposobem nam zostaje te 200-300zł które M. odrazu wpłaca na lokatę ale w styczniu robił jakieś zestawienie jak znajdę u niego na kompie to powiem co i jak
co do sposobów oszczędzania no to tak
* czynsz 300 zł, telefony na kartę 50zł co 3 miesiące spokojnie nam wystarcza, internet 35 zł, co dwa miesiące rachunek za gaz ok 45zł lub prąd zimą ok 200zl latem ok 150 zł - i ti zgodzę się z corsyką żarówki energooszczędne to spory wydatek ale dają możliwości sporych oszczędności, plus wszelkie nowe sprzęty agd energooszczędne warto jednak kupować
* zakupy większe zawsze co sobota tak na 100zł no i na tygodniu pewnie tez ze 100zl leci na bieżące rzeczy, które zbrakło
* na jakości czy ilości jedzenia na pewno nie oszczędzamy - szczególnie teraz M za tym biega że mamy kilka swoich artykułów nie najtańszych które uwielbiamy i nie potrafimy ich zamienic jak np. kawa rozpuszczalna to tylko Nescafe Expresso bo inna nam nei smakuje a jednak 100g trochę kosztuje - szczególnie, że kawy teraz tak podrożały
* chemie praktycznie zawsze kupujemy z promocji - proszek do prania zawsze kiedy zaczyna mi się kończyć, czekam na jakaś ofertę w jakimś markecie i wtedy udaje się kupić w korzystnej cenie czy Persil czy Ariel, do prania czarnego tylko i wyłącznie płyn do prania - sa np. oferty Perły czy Perwolla gdzie 2litry+50% gratis w naprawę dobrej cenie można złapać, z płynów do płukania proponuje popatrzeć nowe E albo K - ostatnio kupiłam pięknie pachną i są o połowę tańsze od Lenora czy Sillana
* w sklepach typu Biedronka czy Lidl mamy kilka sprawdzonych rzeczy - na pewno z Biedronki podróbka domestosa - taki sam śmierdziuch chloru a kosztuje 3,99 zamiast 10 zł ale płyny do mycia naczyń cienkie - nie polecam, ale płyny do kąpieli Biedronka ma całkiem ok i to po 5 zł, z Biedronki polecam szpinak mrożony z brykiecie - super cena i dobra jakość bo nie papa tylko drobno pokrojony
* sezonowe warzywa zawsze mamy z działek od moich rodziców albo teściów, oni też robią wszelkie przetwory więc ja już praktycznie nie - od nich mamy wszelkie dżemy, soki, ogórki, papryki itp a ziemniaki od lat kupują nam moi rodzice bo mają swojego dostawcę i kupują na jesieni kilka worków z uwzględnieniem nas a poźniej Tatuś mi dostarcza na telefon - i tak takie zakupy większe typu ziemniaki, marchew, cebula można na jesieni kupować od rolników handlujących i przechowywac w piwnicy - o ile się ją ma
*owoce czy warzywa pozasezonowe kupujemy w promocjach - np. Biedronka 2 razy w tygodniu ma jakaś ofertę na owoce czy warzywa, tak jak np. stokrotka ofertę ma co czwartek, jeśli macie w okolicach targowisko czasem lepiej kupić warzywka od babć ze wsi niż handlarzy - może nie tak pięknie wyglądają ale na pewno są zdrowsze i o wiele tańsze
*wiele dobrej chemi czy kosmetyków w dobrej cenie można kupić w ofertach Rossmana - zawsze kupuje w ofertach podkłady czy maskary bez których nie potrafię żyć mają dobre oferty na perfumerię ze średniej półki, gorąco polecam wszelkie kosmetyki Ziajii - od żeli pod prysznic w kosmicznych zapachach 500ml za 6 zł albo i mniej w ofercie można kupić, przyjemne żele intymne, kremy do rak i ostatnio mój M. jest zachwycony serią dla mężczyzn Jego, ja u siebie w województwie nie mam Superpharm ale wiem, że u nich są rewelacyjne ceny kosmetyków i perfum w ofercie
* ciuchy praktycznie wszystkie - oprócz bielizny - w mojej szafie pochodzą z ciuchlandów i to nie tylko z oszczędności - jeansy za 12 zł a nie 120 ale ja po prostu nienawidzę zakupó w centrach handlowych - choć czasem M. mnie wyciągnie i uda się od święta coś znalęść - tzn. M mnie zmusza aby coś wybrała on sponsoruje a z drugiej strony w ciuchach zawsze jest jedno jedyne i frajda upolowania większa
a co do sklepów - kiedyś z M. jeździliśmy do dużego miasta obok bo uważaliśmy, ze Tesco, Real czy Leclerk jest najtańszy a to G^%no prawda - ceny w Tesco bez promocji są powalające - porównajcie sobie ceny kaw w innych sklepach, obecnie naszym sklepem jest Kaufland - serio ma najkorzystniejsze ceny w mieście i praktycznie wszystko można tam znaleźć, najgorszym i najdroższym dla mnie sklepem jest Carrefour którego wręcz nienawidzę dlatego igmu z ofertami typu 1+1grosz uważaj bo to często ściema jednodniowa która trwa do czasu aż wszyscy emerycie po 6 nie zgarną wszystkich tych ofert korzystnie wypada Biedronka - jak pisałam można znależć swoje typy artykułów i fajne oferty cotygodniowe ma Lidl ze świetną jakością ubrań
oj się rozpisałam
my żyjemy w średnim mieście w Polsce B więc z zarobkami cienko ale koszty życia z deko tańsze w porównaniu ze Śląskiem czy Warszawą - wiem to po znajomych
miesięcznie mamy ok 2500 ale to dopiero od niedawna bo dostałam lekko podwyżkę ( pierwszą po 5 latach ) i M. siedzi po nadgodzinach i czasem dochodzimy do 3300 ale należy zauważyć, że odkąd pracuje zawsze mam w pracy jakąś pożyczkę do spłacenia - to nasz sposób na oszczędzanie - miesięcznie nie dałoby rady inaczej odłożyć - biorę większą kwotę jednorazowo co jest dużym zastrzykiem i często pieniądze lądują na lokacie a ja spłacam raty po 350-400zł - przez 5 lat pracy praktycznie nie było miesiąca kiedy wzięłabym pełną pensję zawsze coś spłacam, ale takim sposobem czujemy, ze coś się udało dołożyć na konkretny wydatek - tak więc jeśli macie w swoich zakładach pracy Kasy Zapomogowo-Pożyczkowe dowiedzcie się jakie mają warunki i warto jeśli możecie sobie z budżetu na to pozwolić
czasem mamy naprogramowe pieniądze typu prezenty na imieniny czy święta - teściowie zawsze dają kasę więc coś czasem dodatkowego wpada :P oczywiście zdarzają się dodatkowe nieprzewidywane wydatki ale to życie, ale za do lekarzy praktycznie wszystkich specjalistów mamy państwo - zawsze coś udaje mi się załatwić u siebie, jedyny prywatny to nasz lekarz od niepłodności i wszelkie badania z tym związane a trochę ich było
co do wydatków - ja tam to olewam do tego stopnia, ze wole nie wiedzieć bo i tak wiem, że co miesiąc oprócz rat pożyczki jakimś sposobem nam zostaje te 200-300zł które M. odrazu wpłaca na lokatę ale w styczniu robił jakieś zestawienie jak znajdę u niego na kompie to powiem co i jak
co do sposobów oszczędzania no to tak
* czynsz 300 zł, telefony na kartę 50zł co 3 miesiące spokojnie nam wystarcza, internet 35 zł, co dwa miesiące rachunek za gaz ok 45zł lub prąd zimą ok 200zl latem ok 150 zł - i ti zgodzę się z corsyką żarówki energooszczędne to spory wydatek ale dają możliwości sporych oszczędności, plus wszelkie nowe sprzęty agd energooszczędne warto jednak kupować
* zakupy większe zawsze co sobota tak na 100zł no i na tygodniu pewnie tez ze 100zl leci na bieżące rzeczy, które zbrakło
* na jakości czy ilości jedzenia na pewno nie oszczędzamy - szczególnie teraz M za tym biega że mamy kilka swoich artykułów nie najtańszych które uwielbiamy i nie potrafimy ich zamienic jak np. kawa rozpuszczalna to tylko Nescafe Expresso bo inna nam nei smakuje a jednak 100g trochę kosztuje - szczególnie, że kawy teraz tak podrożały
* chemie praktycznie zawsze kupujemy z promocji - proszek do prania zawsze kiedy zaczyna mi się kończyć, czekam na jakaś ofertę w jakimś markecie i wtedy udaje się kupić w korzystnej cenie czy Persil czy Ariel, do prania czarnego tylko i wyłącznie płyn do prania - sa np. oferty Perły czy Perwolla gdzie 2litry+50% gratis w naprawę dobrej cenie można złapać, z płynów do płukania proponuje popatrzeć nowe E albo K - ostatnio kupiłam pięknie pachną i są o połowę tańsze od Lenora czy Sillana
* w sklepach typu Biedronka czy Lidl mamy kilka sprawdzonych rzeczy - na pewno z Biedronki podróbka domestosa - taki sam śmierdziuch chloru a kosztuje 3,99 zamiast 10 zł ale płyny do mycia naczyń cienkie - nie polecam, ale płyny do kąpieli Biedronka ma całkiem ok i to po 5 zł, z Biedronki polecam szpinak mrożony z brykiecie - super cena i dobra jakość bo nie papa tylko drobno pokrojony
* sezonowe warzywa zawsze mamy z działek od moich rodziców albo teściów, oni też robią wszelkie przetwory więc ja już praktycznie nie - od nich mamy wszelkie dżemy, soki, ogórki, papryki itp a ziemniaki od lat kupują nam moi rodzice bo mają swojego dostawcę i kupują na jesieni kilka worków z uwzględnieniem nas a poźniej Tatuś mi dostarcza na telefon - i tak takie zakupy większe typu ziemniaki, marchew, cebula można na jesieni kupować od rolników handlujących i przechowywac w piwnicy - o ile się ją ma
*owoce czy warzywa pozasezonowe kupujemy w promocjach - np. Biedronka 2 razy w tygodniu ma jakaś ofertę na owoce czy warzywa, tak jak np. stokrotka ofertę ma co czwartek, jeśli macie w okolicach targowisko czasem lepiej kupić warzywka od babć ze wsi niż handlarzy - może nie tak pięknie wyglądają ale na pewno są zdrowsze i o wiele tańsze
*wiele dobrej chemi czy kosmetyków w dobrej cenie można kupić w ofertach Rossmana - zawsze kupuje w ofertach podkłady czy maskary bez których nie potrafię żyć mają dobre oferty na perfumerię ze średniej półki, gorąco polecam wszelkie kosmetyki Ziajii - od żeli pod prysznic w kosmicznych zapachach 500ml za 6 zł albo i mniej w ofercie można kupić, przyjemne żele intymne, kremy do rak i ostatnio mój M. jest zachwycony serią dla mężczyzn Jego, ja u siebie w województwie nie mam Superpharm ale wiem, że u nich są rewelacyjne ceny kosmetyków i perfum w ofercie
* ciuchy praktycznie wszystkie - oprócz bielizny - w mojej szafie pochodzą z ciuchlandów i to nie tylko z oszczędności - jeansy za 12 zł a nie 120 ale ja po prostu nienawidzę zakupó w centrach handlowych - choć czasem M. mnie wyciągnie i uda się od święta coś znalęść - tzn. M mnie zmusza aby coś wybrała on sponsoruje a z drugiej strony w ciuchach zawsze jest jedno jedyne i frajda upolowania większa
a co do sklepów - kiedyś z M. jeździliśmy do dużego miasta obok bo uważaliśmy, ze Tesco, Real czy Leclerk jest najtańszy a to G^%no prawda - ceny w Tesco bez promocji są powalające - porównajcie sobie ceny kaw w innych sklepach, obecnie naszym sklepem jest Kaufland - serio ma najkorzystniejsze ceny w mieście i praktycznie wszystko można tam znaleźć, najgorszym i najdroższym dla mnie sklepem jest Carrefour którego wręcz nienawidzę dlatego igmu z ofertami typu 1+1grosz uważaj bo to często ściema jednodniowa która trwa do czasu aż wszyscy emerycie po 6 nie zgarną wszystkich tych ofert korzystnie wypada Biedronka - jak pisałam można znależć swoje typy artykułów i fajne oferty cotygodniowe ma Lidl ze świetną jakością ubrań
oj się rozpisałam
napisał/a:
~gość
2012-02-28 19:39
potwierdzam, szczególnie dobre perfumy czy drozsze kosmetyki mozna tam w promocjach albo posiadając ich karte kupic dużo taniej, ale bez promocji to dosyć droga sieć apteko-drogerii
a ostatnio widziałam "niezłą"promocje w teskaczu gruba świeca, którą ja kupiłam za 3zł w styczniu w promocji (jej normalna cena 8zl) teraz też jest w promocji i ostro ją przecenili z 10 na 8 zł... a jeszcze tydzień temu tez kosztowała 8... i to nie pierwszy raz widzę takie akcje w tesko więc też trzeba uważać
no i jeszcze co.. to trzeba patrzec na rachunki po odejściu od kasy... bo szczególnie w tesko lubią kancic inna cena na półce z produktem a inna wyskakuje na czytniku... nie raz szliśmy wyjaśniać rachunek i zawsze nam zwracali to co nadpłaciliśmy i niby bardzo przepraszali...
napisał/a:
~gość
2012-02-28 19:44
O, zgadzam się, świetne ciuszki, szczególnie dla dzieci ;) Kupuję ja w Pl, i dokupuje mi sis w BR ;)
Ja może nie nienawidzę, ale omijam..a już te małe carrefour express..dla mnie z cenami paranoja
Każdy wydaje ile może i ma, każdy ma swoje priorytety, więc nie ma się co sugerować. Poza tym wiele z nas jest w trochę innym punkcie życia, my mamy trochę inną sytuacją materialną jako rozwijająca się, już prawie 4osobowa rodzina, a inną mieliśmy, gdy kończyliśmy studia i dopiero zaczynaliśmy wspólne życie.
napisał/a:
igmu
2012-02-28 20:14
ooo! Na cukrze oszczędzamy! 1 kg starcza nam na kilka miesięcy :D
o tym zapomniałam... leki K 80 zł, jakieś trany, wit. C - parenaście zł, no i teraz witaminy dla przyszłych mamuś - w sumie chyba ze 150 zł na to idzie.
też wszędzie mamy energooszczędne. Ale ja chodzę i gaszę światła po K - on nie ma tego nawyku
ja też :) w ogóle polskie firmy - tansze i skuteczne :)
u nas nie ma
Ale zazdroszczę wam tych oszczędnosci na jedzeniu dzięki dokarmianiu przez rodzinkę... jeden obiad u nas średnio to 30 zł, wiec kilka obiadków darmowych, mięsko (choleeeeeernie drogie) od rodizny, czy jajka, warzywa itp to niezła oszczędność -- i czasu i pieniędzy :)
o tym zapomniałam... leki K 80 zł, jakieś trany, wit. C - parenaście zł, no i teraz witaminy dla przyszłych mamuś - w sumie chyba ze 150 zł na to idzie.
też wszędzie mamy energooszczędne. Ale ja chodzę i gaszę światła po K - on nie ma tego nawyku
ja też :) w ogóle polskie firmy - tansze i skuteczne :)
u nas nie ma
Ale zazdroszczę wam tych oszczędnosci na jedzeniu dzięki dokarmianiu przez rodzinkę... jeden obiad u nas średnio to 30 zł, wiec kilka obiadków darmowych, mięsko (choleeeeeernie drogie) od rodizny, czy jajka, warzywa itp to niezła oszczędność -- i czasu i pieniędzy :)
napisał/a:
mXodaXona
2012-02-28 20:43
własnie wyszłam z kąpieli i sobie przypomniałam:
mamy płyn do kapieli, mydło w płynie, i żele do kapieli z Lidla firmy Cien i są tanie i bardzo fajne, uzywa ktoś??
Niewiem jak biedronkowe takie produkty cenowo się przedstawiają ale przy najblizszej okazji sprawdzę sobie.
Z biedronki mam płyn i szampon w jednym dla Wiki za 4,99 i tez jest bardzo fajny i niedrogi.
Co do proszków to kupiłam w styczniu po wypłacie Bryzę 8 kg bodajze za 29,99 i mam jeszcze pół opakowania. Także opłaciło się nam to. Kupiłam jakis tanszy płyn do płuklania ale jestem niezadowolona bo pranie nie pachnie , wiec czekam az mi sie skonczy i mam zamiar wyszukac czegos nowego i niedrogiego, zawsze uzywałam silana ładnie pachnie ale drogi jest.
mamy płyn do kapieli, mydło w płynie, i żele do kapieli z Lidla firmy Cien i są tanie i bardzo fajne, uzywa ktoś??
Niewiem jak biedronkowe takie produkty cenowo się przedstawiają ale przy najblizszej okazji sprawdzę sobie.
Z biedronki mam płyn i szampon w jednym dla Wiki za 4,99 i tez jest bardzo fajny i niedrogi.
Co do proszków to kupiłam w styczniu po wypłacie Bryzę 8 kg bodajze za 29,99 i mam jeszcze pół opakowania. Także opłaciło się nam to. Kupiłam jakis tanszy płyn do płuklania ale jestem niezadowolona bo pranie nie pachnie , wiec czekam az mi sie skonczy i mam zamiar wyszukac czegos nowego i niedrogiego, zawsze uzywałam silana ładnie pachnie ale drogi jest.