Lampa PH Artichoke

Artichoke, gadżet, lampa
Tę niezwykłą lampę wciąż próbuje się podrabiać. Nikomu się nie udaje, gdyż jej z pozoru prosta konstrukcja jest inżynierskim arcydziełem.
/ 08.04.2010 11:25
Artichoke, gadżet, lampa
Jedni nazywają ją karczochem (ang. artichoke), inni – szyszką. I choć kształt tej lampy inspirowany jest naturą, to dowodzi fantastycznych, technicznych umiejętności jej autora. Był nim Poul Henningsen (1894-1967), znany także jako „PH”, najsłynnieszy twórca oświetlenia XX wieku. Konstruktor samouk, który zanim zaczął tworzyć lampy, wymyślił najwyższe szczudła świata i rower z samopompującymi się kołami. Legenda głosi, że na projekt pierwszej lampy wpadł przy filiżance kawy. Jednak tak naprawdę Henningsen, który dorastał przy lampie naftowej (choć trudno w to uwierzyć, ale tak właśnie było przed stu laty!), był zafascynowany rewolucyjnym odkryciem elektryczności. Była to pasja tak wielka, że porzucił projektowanie innych sprzętów poza lampami. Do swoich projektów podchodził metodycznie, powtarzając: „Tylko przyszłość przychodzi sama, sukces nigdy”.

Gdy w roku 1958 otrzymał zamówienie na zaprojektowanie lamp do restauracji Langeline Pavilion w Kopenhadze, był już designerem o niekwestionowanej pozycji. Za punkt wyjścia do nowej realizacji przyjął swój projekt z lat 20. – model „Septima”. Rozwinął go jednak, tworząc technologiczną perełkę. Żyrandol składający się z 12 łuków, na których umieszczono 72 metalowe płatki przypominające liście. Można zapytać: cóż w tym nadzwyczajnego? Ano to, że płatki przymocowane są w taki sposób, że nie widać żarówki. Lampa więc nie razi, a jednocześnie jest doskonałym źródłem światła. Można przy niej czytać i pracować. Jednocześnie zaś podświetlona konstrukcja (dostępna w wersji miedzianej, białej i ze szczotkowanej stali) wygląda jak zawieszona w powietrzu abstrakcyjna rzeźba. Każdy może ją mieć w swoim domu. A tym, którzy chcieliby zobaczyć oryginały autorstwa Poula Henningsena, polecam wizytę w Langelinie Pavilion. Mimo że upłynęło już pół wieku, wciąż oświetlają wnętrze tej restauracji.

Redakcja poleca

REKLAMA