Dieta na wiosenne przesilenie

wiosenny posiłek fot. Panthermedia
Jeśli po zimie nie mieścisz się w swoje ulubione dżinsy i nie masz energii, czas na zmiany. Oto wiosenna dieta na dobre samopoczucie.
/ 04.04.2012 08:39
wiosenny posiłek fot. Panthermedia
Przejmij kontrolę
Dieta, która ma wspomóc układ pokarmowy, może trwać kilka tygodni, ale najlepiej żeby na trwale zmieniła twoje nawyki żywieniowe. Jedz produkty jak najmniej przetworzone, bogate w składniki odżywcze, a przy tym niezbyt kaloryczne. Zapomnij o fast foodach i przypadkowym jedzeniu. Obiady, które jesz w pracy zapewne są zabielane białą mąką. Nie wiadomo też, ile jest w nich konserwantów. Przygotuj się na to, że spędzisz w kuchni więcej czasu, ale za to będziesz miała kontrolę nad tym, co jesz.

Warzywa bez ograniczeń
Jak najczęściej sięgaj po surowe warzywa. Są na tyle niskokaloryczne, że możesz je jeść w dowolnych ilościach. Zawierają dużo błonnika, który wspomaga pracę układu trawiennego. Błonnik reguluje również poziom cukru we krwi. Jest to ważne, bo jego stały poziom zapobiega spadkom energii i atakom głodu. Do najzdrowszych należą buraki, które zawierają dużo kwasu foliowego i żelaza, co sprawia, że nasz organizm jest lepiej dotleniony. Jedz również brokuły, które mają bardzo mało kalorii i w których jest dużo błonnika, żelaza, potasu oraz wapnia. Nie zapomnij też o selerze, który działa moczopędnie przez co usprawnia pracę nerek.

Nigdy nie bądź głodna
Zjadaj 5 małych posiłków dziennie. Zostaw sobie trochę luzu w żołądku, ale też nie czekaj aż bardzo zgłodniejesz. Głodzenie się na zmianę z jedzeniem obfitych posiłków, powoduje rozregulowanie metabolizmu i zmusza organizm do magazynowania tłuszczu.

Pij co najmniej litr wody mineralnej dziennie.
Nie zastępuj jej herbatą, kawą, ani napojami typu light.

Owoce z umiarem
Owoce zawierają równie dużo błonnika co warzywa i dlatego warto też czasem po nie sięgać. Jednak ze względu na dużą zawartość cukru, jedz je z umiarem. Warte polecenia są jabłka, w których znajduje się kwas winny wspomagający trawienie. Wybieraj też owoce, które zawierają dużo wody jak np. melony czy arbuzy – są mniej kaloryczne i stymulują nerki do pracy. W ananasach znajdziesz dużo bromeliny – enzymu, który ułatwia trawienie białka. Sięgaj po owoce cytrusowe i granaty bogate w witaminę C, która dodaje energii, wpływa na układ odpornościowy, krwionośny i dobre samopoczucie.

Wędliny bez konserwantów
Z mięs wybieraj drób przygotowany bez skóry, najlepiej gotowany lub pieczony. Jedz ryby morskie, które mają białe mięso np. dorsza. Oleiste ryby takie jak łosoś, makrela, czy pstrąg co prawda są bardziej kaloryczne, ale zawierają dużo zdrowych tłuszczy nienasyconych, a także witaminy A i B, które najlepiej przyswajane są właśnie w ich obecności. Pamiętaj, że najmniej konserwantów mają wędliny gotowane lub pieczone. Wybieraj te, na których widoczne są włókna mięsa. Świadczą o tym, że zostały przygotowane z jednego kawałka. Jeśli chcesz mieć pewność co do ich jakości, przygotuj je sama. Pierś z indyka czy kurczaka upieczona w świeżych ziołach jest doskonałym rozwiązaniem.

Wzmocnij układ pokarmowy i odpornościowy
Kasze (które są źródłem witaminy B), chleb na zakwasie, a także kefir, zsiadłe mleko zawierają bakterie kwasu mlekowego, które wspierają naturalną florę bakteryjną w jelitach. Dzięki nim wzmacniasz przewód pokarmowy i swoją odporność.

Mieszaj przyprawy
Zwróć uwagę na przyprawy, które dosypujesz do dań. Unikaj mieszanek z glutaminianem sodu, który wzmacnia smak potraw. Choć nie jest niebezpieczny, w nadmiarze może być przyczyną bólów głowy i duszności. Smak potraw poprawiaj naturalnymi przyprawami. Tymianek i kminek pomagają w niestrawnościach, czosnek poprawia krążenie, a pieprz kajeński wspomaga odchudzanie. Zarówno korzeń, jak i natka pietruszki są bogate w witaminę C, mają dobry wpływ na nerki i ułatwiają trawienie.

Redakcja poleca

REKLAMA