Podjadanie

napisał/a: monduz 2010-03-11 16:11
Mam pytanie bo zapewne każda z nas to przechodziła kiedy się odchudzała. Jak sobie radzicie z podjadaniem lub zachciankami? Po wysiłku fizycznym należy coś przekąsić ale ja miewam napady obsesji na punkcie słodyczy( Mam na myśli czekoladę pod każdą postacią)
napisał/a: paulinkaa505 2010-03-11 16:51
Hmmm ja najczesciej siegam po owoce bo sa slodkie i jakos mozna sie nimi nasycic ;p najlepiej wcinac owoce na ktore akurat jest sezon ;] albo najlepiej jest sie czyms zajac np umowic sie z kolezanka lub chlopakiem na spacer ^^ obejrzec tv itp ;]
fliebe
napisał/a: fliebe 2010-03-11 17:03
ja też jem wtedy owoce, jogurta albo ciasteczka niskokaloryczne i bogate w błonnik:) tak zjesz przynajmniej coś zdrowego a owoce zaspokajają na długo;)
kamilainikola
napisał/a: kamilainikola 2010-03-11 17:39
Ja cały czas pije wode mineralna niegazowana,dosłownie cały czas i tym zapycham sobie żołądek.I też tak jak piszą koleżanki owoce,tylko nie te co maja duzo kalorii,jogurt.
IMJ73
napisał/a: IMJ73 2010-03-11 17:53
woda mineralna,owoce oprocz bananow,a jeszcze lepsza na przekaska jest marchewka i swiezy ogorek .Tyle ze to nie slodkie :)
agusiazet
napisał/a: agusiazet 2010-03-11 18:22
Spróbuj mieć obsesję na punkcie warzyw i owoców! Wiem, że trudne, ale próbować można:)
Katalina
napisał/a: Katalina 2010-03-11 21:49
Ja po ćwiczeniach nie miałam ochoty na jedzenie, natomiast dopadało mnie ogromne pragnienie. Do tego stopnia że mogłam wypić ciurkiem całą butlę wody. Z podjadaniej radzilam sobie... mlekiem. Nie wiem, czy było to dobre rozwiązanie. Chyba niezbyt, nie mniej skutkowało. Byłam nasycona i nie czułam sie ociężała. Świetnym rozwiązaniem jest natomiast jabłko! W czasie gdy odchudzałam się najintensywniej, nosiłam ze sobą pokrojone w ćwiartki jabłka i jak dopadał mnie głód, zjadałam jedną.
paola83
napisał/a: paola83 2010-03-11 23:13
Ja akurat nie mam takiego problemu i jem to na co mam ochote, poniewaz odchudzac sie nie musze. Jednak jesli chodzi o Twoj problem musisz, powtarzam musisz zapomniec o slodyczach niestyety. Innej rady nie ma. Nie nasycisz tak cudownie brzuszka warzywami, owocami czy jogurtami jak batonikiem czy czekolada :) Moge jedynie napisac, by po treningu porzadnie sie napic wody mineralnej, a nastepnie upichcic cos niskokalorycznego do jedzenia ;p. Ewentualnie mozesz chrupac marchewki, albo jesc arbuza - jest slodki i ma duzo wody. A jesli tak bardzo Cie jezyk swedzi, by koniecznie schrupac cos slodkiego, polecam ciasteczka z platkami owsianymi albo lepiej - wafle ryzowe delikatnie musniete niskoslodzonym dzemem (2 takie wafle z dzemem maja tylko 100 kalorii, wiec nieduzo ).
fifi150180
napisał/a: fifi150180 2010-03-12 00:49
ja też uwielbiam słodycze i jem je codziennie, zwłaszcza nutellę - łyżkami, ale mimo mam idealną wagę, pewnie dlatego że już 19 m-cy karmię piersią
a jeśli chodzi o podjadanie to proponuję jabłka, są sycące i powinny na jakiś czas zaspokoić Twój apetyt
sylwi28
napisał/a: sylwi28 2010-03-12 10:10
mam to samo wychodzac z siłowni ide po drozdzowke lub batonik
napisał/a: just831 2010-03-12 10:52
ja po ciężkich ćwiczeniach na szczęście nie mam ochoty na jedzenie
myślę że jest to problem silnej woli
klaudus
napisał/a: klaudus 2010-03-12 17:43
ja poprostu sie nie odchudzam bo jak chce to wtedy nawet w nocy wstaje i zjadam czekolade a odtatnio o 23 pół kila kiełbaski z beczki taka nazwa ;];] mąz rano wstał i nie miał a ja herbatki na odchudzanie i co ino cwiczenia. Jak przestane myslec o chudnieciu wtedy schudne bo tak to moja psychika robi dosłownie na odwrót ;];]