Jak schudnąć?

napisał/a: mazda24 2008-10-01 13:48
dziekuje bardzo:)

w syt krytycznych sięgam po jajko gotowane albo jogurt, skolei jajka maja duzo cholesterolu wiec z tym ostrożnie..

zastanawiam sie nad swoja dieta czy jest poprawna czy trzeba ja jakos modyfikowac poztym w pracy ciezko mi bedzie utrzymac dyscypline liczenia kalorii pozatym zmienia sie godziny jadania posiłków i ich jakosc..:/ boje sie ze osigniete teraz rezltaty pojda do kosza gdy zmienie tryb zycia..
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-10-01 14:00
Cholesterolem w jajkach się nie przejmuj. Mit szkodliwości jajek zostało dawno obalony. Jogurt jest ok. to samo kefir i maślanka.
napisał/a: Budrys 2008-10-02 19:01
Z jajkami jest taki numer , ze zdrowsze są na miękko ( od tych na twardo )
Staram się jeśc przynajmniej 3 szt. tygodniowo lekko soląc
W ubiegłą niedzielę pozwoliłem sobie na ucztę i pożarłem 3 szt. na twardo ogromną ilością majonezu ( majonez ostatni raz jadłem w maju i tak straszliwie mi się zachciało )
Teraz zacząłem regularnie na śniadanie jeśc mleko z płatkami i dużą łyżką miodu.
napisał/a: mazda24 2008-10-03 23:29
dzieki chłopaki;))

Jesli chodzi o jajka to wlasnie równiez trzymam sie do 3 na tydzien, wole nie szalec :))
jem jogurty,ten serek ziarnisty ;)- to na wieczór
a rano tez jem mleko z platkami :) do tego mala kanapka pieczywa razowego i twarożek ze szczopiorkiem albo kanapka z dzemem wlasnej roboty, wiec wiem ze ma malo cukru.
Na obiadek wykminilam super sprawe, piers z kurczaka postypana przyprawą (jaką kto lubi) odrobinka oliwy aby nie przywarło, do folii alumin. i do piekarnika na 30-40 min, nie ocieka tłuszczem, syte spyszne..:)
Budrys zapraszam Cie na wątek.. "Zaczełam odchudzanie.. bo sama tego chciałam..."
siekierowany nie tylko do kobiet. Zajrzyj, zapraszam :)

jak ma ktos jeszcze jakies pomysły na lekkie jedzenie to prosze podesłac bede wdzieczna w imieniu mojej przyszłej figury...:)

miłej nocki, buźki pa
napisał/a: mazda24 2008-10-10 22:22
mam male pytanie , moze tu uzyskam odp....
obliczyłam w necie moja przemiane materii i tak PPM (podstawowa przemiana meterii)= 1435, CPM(całkowita przemiana materii)= 2440, nie wiem czy dobrze rozumiem.. czy są to.. górna i dola granica tego ile powinnam zjesc .. oczywiscie mniejwiecej... i jak to sie ma do mojej diety zaczelam od 1500 kcal, teraz miedzy 900 a 1300 kcal, i czuje sie ok. prosze o komentarz czy dobrze rozumuje i postepuje...
napisał/a: eeMM 2008-10-15 22:33
Cześć.. Mam kilka pytań..
Byłam u lekarzy.. wielu lekarzy, jestem po kilku wizytach w szpitalach..
mam 18 lat. jeszcze półtorej roku temu ważyłam 55-58kg.. wtedy zaczęły się problemy. Wysoka prolaktyna, policystyczne jajniki.. nikt nie powiedział mi wtedy,że z tymi chorobami powinno się "trzymać dietę". nie byłam nigdy zwolenniczką sportu, ale jak piszę wyżej, byłam szczupłą dziewczyną. W styczniu tego roku moja waga osiągnęła 63 kg i poszło już z górki, miałam "napady" ochoty na słodycze (dodam,że nie dało się nad tym zapanować), ale nie jem dużo... nie obżeram się, tak to ujmę. i dziś moja waga to.. 78 kg przy wzroście 163.. Wszystko mieści się w udach i pośladkach. Piersi - dwa rozmiary w górę :/ i już naprawdę nie wiem, co mam robić. Przy diecie żywieniowej, odstawieniu słodyczy waga nie spada. Dodam,że cukier w porządku, przebadana jestem wzdłuż i wszerz.. i nic! nie wiem, co robić.. myślę nad Meridią, albo czymś tego typu.. ale nie wiem sama, czy mi to pomoże ...

Już naprawdę nie wiem, co robić..
napisał/a: eeMM 2008-10-15 22:40
Dodam,ze juz jestem tak zrezygnowana, że nie odechciewa mi się wszystkiego. Nie potrafię się nawet dobrze ubrać przy takiej wadze :/
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-10-16 07:24
Tarczyca badana?
napisał/a: eeMM 2008-10-16 08:04
Oczywiście, że tarczyca badana.. nadnercza i przysadka również, jestem po kilku resonansach i tomografach... swego czasu miałam lekko podwyższony testosteron, estradiol i androstendion, ale to było dosłownie TROSZECZKĘ i już jest unormowane.. mam niedobór progesteronu (nie miesiączkuję w ogóle i nie będę, uszkodzono mi macicę podczas operacji 11 lat temu) ale lekarze uważają,że to nie ma wpływu na to,że tyję :/ jem mniej niż kiedyś, dodam. Pozostaje jedynie prolaktyna, która skacze we wszystkie strony. Raz jej 2400 a raz 300... No. To chyba tyle na temat hormonów. Lekarze powiedzieli mi,że najwidoczniej się obżeram. Guzik prawda, byłabym grubym dzieckiem,bo babcia futrowała mnie słodyczami a miałam niedowagę jak byłam mała. Pozdrawiam.
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-10-16 08:16
A możesz opisać przykładowy dzień z Twojego życia, co jesz, ile masz ruchu itp.
napisał/a: eeMM 2008-10-16 11:35
Wstaję w zależności od tego, jakie mam zajęcia ok 5-7, w dni wolne ok 9, śniadanie zazwyczaj jem w szkole, jakaś bułka, czy coś takiego. Dopiero w domu obiad (nie jem dużo) i odpoczywam. Jakiś spacer, film, spotkanie ze znajomymi. Kolację staram się jeść przed godziną 19. Przyznaję,że ruchu niewiele uprawiam, ale nie siedzę z chipsami przed komputerem...zdarza mi się zjeść wafelka, czekoladę, czy kawałek ciasta jak mama upiecze, ale oczywiście nie codziennie. Zaznaczę,że kiedyś jadłam duuuuuuuuuuuuuuuuużo więcej. Pzdr.
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-10-16 14:51
To umówny się tak: zwiększ ilośc posiłków do 5 lub 6, straj się jeść co 3 godziny, wyeliminuj przekąski i podjadanie między tymi posiłkami, staraj się włączyć jakiś ruch np. brzuszki, rowerek itp. niech trwa to conajmniej 30 min. rób to co drugi dzień.
Od tego zacznij, wejdź na wagę za 14 dni i zobacz ile będzie.