domowa siłownia na święta

a jaki masz budżet? bo to dość ważne przy radach ;p ja mam np. w domu rowerek i go bardzo lubię, nogi zdecydowanie lepiej wyglądają kilogramy poszły w dół… a dla męża może jakieś hantle/sztanga?

O przepraszam, faktycznie kwota jest ważna ;) Chcielibysmy się zmieścić w 2 tysiącach… Hm… co do rowerka to latem uwielbiam jeździć na wyieczki rowerowe, tylko zastanwiam się czy na rowerku faktycznie spalę trochę tłuszczyku. Tylko co do sztangi to mam obawy czy nie pracuja głównie ręce i rozwo ciała nie jest proporcjonalny. Prosze w takim razie o kolejne propozycje sprzętu dla męża :(

Jeśli lubisz jeździć na rowerze to stawiałabym właśnie na rower treningowy - będziesz miała pewność, że do ćwiczeń podejdziesz z zapałem i będą dla Ciebie przyjemne. Co do spalania tkanki tłuszczowej - oczywiście, że rowerek się nadaje, wykonuje się na nim tzw. aeroby, które są jednym z najskuteczniejszych sposób na spalanie. Polecam Ci ten artykuł, wyczerpująco opisuje na jakie parametry zwracać uwagę przy kupnie sprzętu: http://www.abcfitness.pl/artykul/czym-kierowac-sie-przy-kupnie-rowerku-treningowego/.

dokładnie, stawiaj na rowerek, bedziesz zadowolona, a Twój tłuszczyk mniej ;D Co do sztangi wydaje mi się, że to nie jest tak, że Twój mąz skończy z napompowanymi bicepsami, bo z tego co wiem to inne mięsnie tez pracują… Zresztą zawsze mozesz przeciez ‘pożyczyć’ rowerka mężowi :D

Trening z gryfem nie jest wyłącznie na górne partie mięśni, odpowiednio dobrane ćwiczenia i przede wszystkim ich regularność pozwolą na kompleksowy trening - pracować będą również dolne partie. Taki budżet pozwoli Wam na kupno rowerka elektromagnetycznego (spokojnie możecie korzystać z niego oboje, bez obawy o “zużycie” sprzętu i bez problemów z dostosowywaniem intensywności ćwiczeń) i zestawu obciążeń z gryfem - tutaj polecam markę Xylo, mają dobrą jakość, a przy tym konkurencyjne ceny, więc w wyznaczonej kwocie zmieścicie się na pewno :).