Bycie sexy jest dziedziczne?

Naukowcy z University of Exeter dowodzą, że seksowni mężczyźni dziedziczą tę cechę po swoich równie pociągających ojcach. A doszli do tego, badając samce... muszek owocowych.
/ 01.06.2012 06:51

Naukowcy z University of Exeter dowodzą, że seksowni mężczyźni dziedziczą tę cechę po swoich równie pociągających ojcach. A doszli do tego, badając samce... muszek owocowych.

Tezę tę udowodnił szefujący swojemu zespołowi David Hosken, który przeprowadził badania na parkach żeńskich i męskich osobników z gatunku muszek Drospohila simulans. Obserwował najpierw, jak długo zajmie muszkom sparowanie się – jeśli samica szybko pozwalała samcowi na zbliżenie, oznaczało to, że jest on atrakcyjny. Pokolenie muszek, które spłodziła para, zostały poddane podobnej obserwacji: naukowcy założyli bowiem, że synowie muszki-ojca znajdą partnerki tak szybko jak on. Samice muszek potwierdziły tę tezę i szybko pozwalały synom „atrakcyjnego ojca-muchy” na kopulację.

Bycie sexy jest dziedziczne?Na tym jednak nie koniec. Badacze ze zrzeszenia PloS Biology opublikowali własne obserwacje, które zaprzeczyły badaniom zespołu z Exeter: zbadali bowiem inny gatunek muszek – Drospohila  melanogaster i stwierdzili, że korzyści matek z posiadania seksownych synów są tak naprawdę nieznaczące, bo ważniejsze są te, które samica zyskuje dzięki częstym kopulacjom: liczne kontakty seksualne, które co prawda znacznie skracają żywotność muszki, zapewniają samicy przede wszystkim zdobycie dobrej jakościowo spermy i tym samym genów, dzięki którym zapewni ona lepszy rozwój swemu potomstwu.

David Hosken, nie chcąc jednak przekładać dość kontrowersyjnych wyników badań nad muszkami na "ludzkie warunki", zasugerował, że w przypadku ludzi można to potraktować jako ciekawostkę do rozważenia: czy ludzcy ojcowie mogą się poszczycić spłodzeniem równie atrakcyjnych jak oni synów. Jednak u kobiet, którym zazwyczaj nie chodzi o szybkie spłodzenie potomstwa z pierwszym lepszym napotkanym przystojniakiem, a bardziej o jakość związku, jaki z nim stworzą, taka „logika muszek” nie bardzo się sprawdza... choć nie bez powodu wybierają najatrakcyjniejszych przedstawicieli płci (nie)brzydkiej.

Źródło: newscientist.com

Redakcja poleca

REKLAMA