Covery w świecie muzyki to chleb powszedni. Często dostarczają rozgłośniom radiowym wielkich przebojów. Czasem przyćmiewają swoim blaskiem oryginał. Bywa, że są zdecydowanie lepsze od autorskich pomysłów współczesnych gwiazd...
Rihanna pracując nad krążkiem Good Girl Gone Bad miała na swoim koncie dwa albumy, a nawet kilka singli (SOS, Pon de Replay, Unfaithful), lecz żaden z nich nie był w stanie zagwarantować jej statusu międzynarodowej gwiazdy. Przełom w karierze Barbadoski nastąpił wraz z Umbrellą - utworem stworzonym przez rapera Jay-Z, Teriusa Nasha oraz Christophera Stewarta i podobno odrzuconym przez takie sławy, jak Britney Spears, Mary J. Blige czy Akona. Nie ma to jak odrobina szczęścia, prawda? Piosenka została świetnie przyjęta przez krytyków. Przyniosła Rihannie pierwszą w jej karierze statuetkę Grammy oraz spory rozgłos, zwłaszcza wtedy, gdy światło dzienne ujrzał wyreżyserowany przez Chrisa Applebauma klip.
Rihanna
The Baseballs to zespół złożony z grupki przyjaciół, których połączyła miłość do Elvisa Presleya i lat 50-tych rzecz jasna. Chłopaki z niesamowitym wdziękiem reinterpretują znane przeboje, udowadniając, że rock'n'roll żyje i ma się naprawdę dobrze. Pierwszym singlem promującym ich debiutancki album Strike był cover przeboju Rihanny. Historia zatoczyła koło. Umbrella przyniosła popularność kolejnym wykonawcom, tylko czy ich rock'n'rollowa aranżacja jest lepsza od oryginału?
The Baseballs "Umbrella"
Fot. blog.whatson-online.de
