Mam astmę i alergię, z którymi borykam się już od wielu lat. Teraz w ciąży objawy się nasiliły i jest bardzo ciężko. Mały wysiłek powoduje, że zaczynam się dusić i muszę brać lek wziewny. Oczywiście leczę się u pulmonologa i przyjmuje na stałe leki. Niestety one nie zawsze pomagają. Przeraża mnie poród i wysiłek z nim związany. Czy nie powinnam mieć skierowania na cesarskie cięcie? Skoro mały wysiłek jest przyczyną napadu astmy, to poród jest o wiele większym wysiłkiem. Bardzo proszę o radę.
Niespokojna
Cechą astmy jest zmienność objawów. Zmiany hormonalne, które zachodzą w organizmie kobiety mogą nasilać astmę oskrzelową. Z obserwacji wynika, że u około 1/3 ciężarnych dochodzi do pogorszenia. Do zaostrzeń dochodzi z reguły między 24 a 36 tygodniem ciąży. Kolejne tygodnie są raczej spokojne. Nie podaje się, żeby astma komplikowała w szczególny sposób poród siłami natury, ale z reguły ciąża u kobiet z astmą kończy się cięciem cesarskim. Swoje obawy związane z porodem proszę omówić z ginekologiem i pulmonologiem. Będzie dobrze.
Pozdrawiam serdecznie
Celina Fręczko, położna